ekozmiana

Łukasz Kamiński

 

Propozycja zmian

w dziedzinie ochrony środowiska w Polsce

 

 

 

 

1) Dość karczowania parków w polskich miastach pod hipermarkety!

Dość bezmyślnego wycinania drzew!

Przed                                                                                                                                                     PO...

 

Wszyscy już chyba słyszeliśmy o niezwykle bulwersującym przykładzie dewastacji miasta, który miał miejsce w Rybniku. Cały miejski park został tam sprzedany przez władze miasta prywatnemu inwestorowi, który wykarczował go całkowicie pod budowę hipermarketu.

Więcej na ten temat można przeczytać tutaj:

http://www.bryla.pl/bryla/1,85300,17591454,Skandal_w_Rybniku__wycieli_w_pien_caly_park__Zamiast.html

Ale to jedynie najbardziej nagłośniony przypadek, podobne bezmyślne działania podejmowane są w innych miastach:

http://wiadomosci.wp.pl/kat,113074,title,Hekatomba-w-centrum-Kielc-wycieli-niemal-caly-park,wid,12568747,wiadomosc.html?ticaid=1150cb

Niestety obecnie w całej Polsce zieleń miejska jest na masową skalę karczowana, parki okazują się być rezerwami terenu pod inwestycje handlowe, piękne stare drzewa przyuliczne nagle znikają przy okazji remontów.

Propozycja 1 :  Objęcie automatyczną, ustawową ochroną wszystkich większych kompleksów zieleni na terenie miast. Ochronie podlegałby każdy obszar zieleni urządzonej lub nieurządzonej na terenie miast większy niż… (tu musimy ustalić jakąś graniczną wartość powierzchni biologicznie czynnej lub liczby drzew). Wszystkie większe inwestycje lub masowe wycinki drzew na takich obszarach mogłyby się odbywać jedynie za zgodą ministra właściwego ds. ochrony środowiska.

Propozycja 2 :  Wprowadzenie  Specjalnych Stref Ochrony Krajobrazu

Wprowadzenie takiej strefy oznaczałoby efektywną ochronę wybranych walorów krajobrazu danego terenu w celu zachowania jakości życia jego mieszkańców.

Każda strefa posiadałaby Regulamin, który precyzowałby jakie wartości krajobrazu ma ona chronić. Żaden podmiot – zarówno prywatni właściciele terenu, jak też lokalne władze samorządowe – nie miałby prawa dokonywać ingerencji w krajobraz niezgodnych z Regulaminem. Regulamin strefy  mógłby zabraniać wycinki drzew na terenie strefy, ogradzania terenów, wyburzania wybranych obiektów. Na obszarze objętym strefą zarówno prywatny właściciel terenu jak i miejscowy samorząd nie miałyby prawa dokonywać wycinki drzew, wyburzeń wyszczególnionych w Regulaminie obiektów, lub dokonywać jakichkolwiek innych ingerencji w krajobraz, których zabrania Regulamin Strefy.

Samorząd lokalny nie miałby prawa sprzedawać gruntów na terenie strefy jeśli tak stanowiłby jej regulamin.

 

Po co tworzyć nowe narzędzie? : czyli czym Specjalna Strefa Ochrony Krajobrazu różniłaby się od Planu Miejscowego?

Procedura uchwalania Planu Miejscowego zgodnie z prawem trwa około pół roku. Plan Miejscowy uchwalany jest przez radę miejską lub radę gminy.

W przypadku podobnym do tego z Rybnika Plan Miejscowy nie zadziałałby ponieważ:

- musiałby zostać uchwalony przez radę miejską, a to właśnie Rada Miasta Rybnika postanowiła sprzedać park inwestorowi;

- nawet gdyby lokalny samorząd już po sprzedaży terenu chciał zablokować wycinkę drzew, to nie mógłby tego dokonać za pomocą planu miejscowego – procedura trwałaby pół roku a drzewa wycięto w jeden dzień.

Specjalna Strefa Ochrony Krajobrazu byłaby ustanawiana przez ministra właściwego ds. Ochrony Środowiska. Postuluje się możliwość ustanawiana jej w trybie natychmiastowym.

Dzięki temu byłoby to narzędzie interwencyjne, które umożliwiałoby Państwu Polskiemu natychmiastowe przejęcie kontroli nad obszarem, na którym ważne, warte zachowania elementy krajobrazy byłyby zagrożone. Dotyczy to zarówno drzew i innych wartości ekologicznych jak również zabytkowych budynków. Narzędzie to pozwoliłoby, jeśli zaistniałaby taka konieczność, kontrolować zarówno prywatnych inwestorów jak i władze samorządowe. Przypadek z Rybnika pokazuje, że właśnie taka kontrola jest czasami konieczna.

Specjalna Strefa Ochrony Krajobrazu byłaby powoływana do życia z inicjatywy samego ministra, na wniosek mieszkańców lub na formalny wniosek:

- wojewody

- samorządu lokalnego

- lokalnego komendanta policji

- komendanta straży miejskiej

- rektora państwowej uczelni wyższej działającej w danym regionie (to umożliwi zatrzymanie szkodliwych inwestycji przez lokalne środowiska naukowe).

Każdy z wymienionych wyżej podmiotów składając taki formalny wniosek ustanawia jednocześnie w trybie natychmiastowym Tymczasową Specjalną Strefę Ochrony Krajobrazu. Tymczasowa Strefa od strefy ustanowionej przez ministra różni się tym, że obowiązuje jedynie przez dwa tygodnie. Przez ten czas minister podejmuje decyzję o ustanowieniu Specjalnej Strefy Ochrony Krajobrazu lub o wygaśnięciu tymczasowej strefy. Możliwość tworzenia Tymczasowych Stref przez podmioty lokalne umożliwi szybkie wstrzymanie prac zagrażających zniszczeniem cennych elementów krajobrazu, takich jak parki miejskie lub przyuliczne szpalery drzew.

W niektórych przypadkach należy działać naprawdę szybko. Wycinka cennego drzewostanu lub wyburzenie zabytku w celu opróżnienia działki niekiedy prowadzone są przez ,,inwestora” pod osłoną nocy. Zdarzają się też sytuacje, iż właściciel działki celowo wyburza zabytkowy obiekt zanim ten trafi do rejestru zabytków. W Łodzi ofiarą takiego działania padła zabytkowa  willa Reinholda Langego. Wyburzanie pięknej secesyjnej willi odbywało się na oczach wezwanej na miejsce zdarzenia policji. Niestety funkcjonariusze nie mieli uprawnień do wstrzymania prac rozbiórkowych.

Aby uniknąć podobnych sytuacji w przyszłości należy nadać funkcjonariuszom policji oraz straży miejskiej prawo do natychmiastowego wstrzymania robót rozbiórkowych, oraz wydania nakazu natychmiastowego opuszczenia placu budowy  jeśli w ocenie funkcjonariusza zachodzi prawdopodobieństwo, iż efektem tych prac będzie zniszczenie wartościowych elementów krajobrazu z punktu widzenia ochrony przyrody, jakości życia mieszkańców lub zachowania dziedzictwa narodowego. Funkcjonariusz wstrzymywałby prace na 48 godzin i jednocześnie informował o sytuacji komendanta policji, który w ciągu tychże 48 godzin przygotowywałby formalny wniosek do ministra o utworzenie Specjalnej Strefy Ochrony Krajobrazu, będący jednocześnie decyzją o utworzeniu Tymczasowej Strefy.

Gdyby całe obszary wszystkich gmin na terenie Polski objęte były Planami Miejscowymi oraz nie istniałyby nigdzie zaległości we wpisywaniu obiektów cennych historycznie do rejestrów zabytków (no i gdybyśmy mieli kompetentny i patriotycznie nastawiony samorząd w każdej gminie) wówczas być może Specjalne Strefy Ochrony Krajobrazu nie byłyby potrzebne.

W obecnej sytuacji są one niezbędne. Musimy wprowadzić możliwość ich ustanawiania jak najszybciej zanim kolejne parki pójdą pod topór!

A co z parkiem z Rybnika?

Należy wykupić ten teren (lub wywłaszczyć za odszkodowaniem) i odtworzyć park w jego pierwotnej postaci. Powinno się nawet rozważyć zasadzenie tam pewnej ilości dużych drzew. Tak koszty będą wysokie ale najważniejsze jest to, że Państwo Polskie musi zmyć z siebie tę hańbę!

Dodatkowe działania niezbędne do ochrony Polskiego krajobrazu:

- Wprowadzenie ,,Ustawy Krajobrazowej” w wersji bliższej jej pierwotnemu brzmieniu, bez poprawek osłabiających jej działanie, które dodano w sejmie i w senacie.

- Ochrona ogródków działkowych w miastach.

Ogródki nie muszą zawsze być wieczne –w niektórych sytuacjach można dokonywać ich wykupu – wywłaszczenia. Jednak prawo powinno zabraniać przeznaczania ich terenu na jakiekolwiek inwestycje komercyjne. Zmniejszać powierzchnię ogródków działkowych można by tylko na rzecz ogólnodostępnych parków miejskich i ewentualnie – w szczególnych przypadkach infrastruktury komunikacyjnej.

- Ułatwienie (uproszczenie pod względem prawnym) procedur towarzyszących zmianie przebiegu planowanej drogi. A dokładniej uproszczenie tych zmian w sytuacji, kiedy przebieg planowanej drogi można zmienić na bardziej korzystny środowiskowo lub społecznie.

W głośnej sprawie Rospudy budowę obwodnicy Augustowa tak naprawdę nie zablokowali działacze ekologiczni, lecz sztywność procedur. Gdyby zmiana przebiegu trasy była łatwiejsza obwodnica Augustowa mogłaby powstać dużo szybciej – w swoim obecnym wariancie.

Kolejny przykład: Planowane w Łodzi przedłużenie Alei Włókniarzy na północ – szeroka czteropasmowa trasa, Łącząca miasto z planowaną drogą ekspresową S 14 Przedłużenie Alei Włókniarzy według planów ma przebiegać obok osiedla zabudowy jednorodzinnej i przecinać na pół Las Okręglik – jeden z największych kompleksów leśnych w otoczeniu miasta.

Powstał nowy – społeczny wariant przebiegu przedłużenia Al. Włókniarzy – przez tereny przemysłowe jednak obecnie nie może on zostać zrealizowany, ponieważ nie ma już możliwości zmiany położenia węzłów drogowych na planowanej  trasie S 14. Gdyby umożliwiono dokonywanie szybkich zmian w przebiegu lub rozmieszczeniu węzłów na planowanych trasach, bardziej korzystny dla miasta i środowiska ,,wariant społeczny” mógłby zostać zrealizowany.

 

Jeśli nie zrealizujemy skutecznej polityki ochrony krajobrazu w naszym kraju zabraknie nawet ładnych i ciekawych krajobrazowo miejsc gdzie można by wybrać się na rower… ale o tym więcej w następnym punkcie:

2)  Projekt:   Rowerowa Polska

Rower to najtańszy a zarazem najbardziej ekologiczny środek komunikacji miejskiej, fantastyczne narzędzie sportu i rekreacji oraz ekologicznej turystyki.

Już ponad połowa Polaków to rowerzyści.

http://www.national-geographic.pl/artykuly/pokaz/w-polsce-coraz-chetniej-przesiadamy-sie-na-rower/

Według badań statystycznych 40% Polaków chciałoby dojeżdżać rowerem do pracy gdyby tylko zapewniono odpowiednią infrastrukturę (bezpieczne drogi rowerowe).

 

Trzeba im to umożliwić.

 

 

 

 

 

 

 

 

UWAGA! – nie robimy tego tylko dla rowerzystów ponieważ:

Więcej rowerzystów = mniejsze korki na drogach = wygodniejsza jazda samochodem + czyste powietrze w mieście

W miastach o rozbudowanej infrastrukturze rowerowej transportowe proporcje rozkładają się zwykle mniej więcej równo pomiędzy transportem samochodowym, rowerowym i zbiorowym. To zapewnia lepsze funkcjonowanie całego systemu komunikacyjnego miasta.

Państwo Polskie powinno aktywnie wspierać samorządy inwestujące w infrastrukturę rowerową wysokiej jakości.

Należy uruchomić program finansowego wspierania prorowerowej działalności samorządów z budżetu centralnego. Podczas trwania programu budżet centralny pokrywałby ok.  20 % kosztów budowanej w miastach infrastruktury rowerowej.

Taki program zmobilizowałby polskie samorządy do przyspieszenia inwestycji w udogodnienia dla rowerów.

Warunkiem uzyskania dofinansowania byłoby:

- wysoka jakość powstającej infrastruktury (przy ocenie jakości należy kierować się normami opracowanymi na potrzeby Krakowa i Gdańska)

- Budowa spójnej sieci rowerowej, łączącej ze sobą wszystkie dzielnice i osiedla danego miasta. Do infrastruktury rowerowej należy zaliczyć zarówno wydzielone drogi rowerowe jak też strefy uspokojonego ruchu samochodowego, pasy rowerowe, parki miejskie – te zapewniające wygodną jazdę rowerem, deptaki z dopuszczonym ruchem rowerowym, strefy typu Woonerwen – takie jak ta na ul. 6 Sierpnia w Łodzi.

Aby otrzymać dofinansowanie, dane miasto powinno przedstawić 3 – letnią strategię rozbudowy infrastruktury rowerowej, zakładającą połączenie za pomocą bezpiecznej i wygodnej infrastruktury przynajmniej 60% źródeł i celów podróży odbywających się na terenie miasta. Taka strategia w każdym mieście powinna być konsultowana z lokalnym środowiskiem rowerowym.

Jeżeli strategia dla danego miasta zostanie zatwierdzona przez lokalny samorząd oraz przez ministra właściwego ds. transportu wówczas Państwo Polskie pokrywałoby 20% kosztów realizacji takiej strategii. Należy także sprzyjać pozyskiwaniu funduszy unijnych przez samorządy w celu tworzenia rowerowych udogodnień.

Turystyczne szlaki rowerowe

Obecnie w Polsce mamy około 20 000 km oznakowanych szlaków rowerowych. Jednak są to w większości krótkie, niepołączone ze sobą odcinki.

Ponadto szlaki te charakteryzują się w większości wysokim stopniem trudności, często są to piaszczyste lub błotniste drogi na których mogą sobie poradzić jedynie silne osoby na rowerach górskich.

Oto główne wady obecnych polskich szlaków rowerowych według Aleksandra Buczyńskiego – jednego z najlepszych ekspertów w tej dziedzinie:

-są one nastawione na „quasi-wyczyn” – młodych rowerzystów na rowerach górskich;

- krótkie trasy, max jednodniowe, nie tworzące dłuższych spójnych ciągów nadających się na wakacje;

- brak integracji z komunikacją zbiorową – wymagają dojazdu własnym samochodem, niedostępne dla osób korzystających z pociągu lub samolotu, by dostać się w rejon wypoczynku;

- trudno na nie trafić – nie przechodzą przez miejsca „pierwszego kontaktu” (dworzec kolejowy, centrum)

Źródło: http://www.rowery.org.pl/sejm2008_buczynski.pdf

Jak zmienić ten stan rzeczy i sprawić, żeby Pols

© 2013-2024 PRV.pl
Strona została stworzona kreatorem stron w serwisie PRV.pl